Jarmark Rozmaitości

DOBRO WSPÓLNE
Chociszewo i Brójce (woj. lubuskie) to dolnośląskie perełki architektury wiejskiej. Domy szachulcowe, drewniano-gliniane, oraz kamienice mieszczańskie zamieszkuje ludność, która ma za sobą historię wielkich, powojennych przesiedleń. Co istotne, w całej gminie Trzciel żyją wspomnienia wielkich przed i powojennych jarmarków. Partnerstwo postanowiło wykorzystać tęsknotę za nimi.

GRUPA INICJATYWNA
Trzciel, Chociszewo, Brójce i inne okoliczne wsie kiedyś chwaliły się swymi jarmarkami. Każdy zyskał lokalną sławę, a kolorytu nadawały im rękodzieło, bogate plony, czy handel inwentarzem. Stowarzyszenie „Chociszewo – Wspólna Przyszłość” (uczestnik m. in. programu „Równać Szanse” PAFW) ze Szkolnym Związkiem Sportowym i szkołą w Brójcach utworzyli Partnerstwo i zainspirowali się ideą rozmaitości jarmarku jako materialnego przejawu bogatej kultury mieszkańców pogranicza II Rzeczpospolitej. Niemałą rolę odegrał tu też absolwent programu Liderzy PAFW Paweł Pawłowski, organizator i ambitny społecznik.

DZIAŁANIA
Krok po kroku, wraz z postępem komunikacji dotyczącej działań „Jarmarku Rozmaitości”, udawało się zapraszać coraz więcej mieszkańców na mini-jarmarki. Zachęcano na nich do aktywności sportowej, rzemieślniczej, zainteresowania okolicą. Połączyło je wspólne spędzanie czasu w atmosferze różnorodności – kiedyś działo się tak na prawdziwych jarmarkach. Dla młodzieży powstała „Akademia sportów wszelakich”. Od poniedziałku do czwartku gra się w piłkę ręczną, siatkówkę, uprawia lekką atletykę. W piątki zastępuje je tenis stołowy i badminton, a w sobotę – unihokej (bez łyżew i z plastikową piłką). „Odkrywcy lokalnych skarbów” to grupa młodzieży, która uczestniczy w zajęciach na temat lokalnych legend i planuje penetrację okolicy w oczywistym celu. Z kolei „Akademia odkrytych możliwości” zorganizowała Festyn Rodzinny, gdzie kulminacyjnym punktem był warsztat taneczny dla 300 osób i pokaz zumby. Rozpoczęły się też treningi nordic walking. Inna część rozproszonego po całej gminie jarmarku to kurs gotowania zdrowej żywności w Trzcielu. Tu wielkim zainteresowaniem cieszyło się gotowanie zdrowych, a zapomnianych potraw regionalnych, których skosztowała prawie setka smakoszy.

„Kamienie milowe”, „Kącik rozmaitości” – to kolejne inicjatywy, których celem było i jest poruszenie mieszkańców gminy wokół ciekawych form budowania wspólnoty. A ostatnie dzieło „Jarmarku Rozmaitości” – wspólne wycieczki – mają pokazać nieodkryte dotąd przez większość zakątki gminy Trzciel i zachęcić do ruchu na świeżym powietrzu. Są to chociażby dolina rzeki Leniwa Obra (areał Natury 2000), czy rezerwaty przyrody – Czarna Droga (las), Jezioro Wielkie, Rybojady (torfowiska).

REZULTATY
Okoliczni mieszkańcy nie mogli się już doczekać zapowiadanego w nazwie partnerstwa „Jarmarku Rozmaitości”, w trakcie którego uczestnicy wszystkich opisanych i przyszłych działań mieli sposobność, by się zaprezentować. Z jednej strony zachęcali do aktywności – tej sportowej ale też w  wolontariacie – a z drugiej miejscowi producenci wypromowali lokalne produkty spożywcze (np. rzepakowy miód). Oczekiwanie narasta, bo wszystko wskazuje na to, że „Jarmark Rozmaitości” stanie się wydarzeniem cyklicznym, otwartym, skierowanym do mieszkańców i turystów. A gdy już zasłynie jako marka rozpoznawalna w regionie, przyciągnie turystów i to nie tylko z Polski.

Dobro wspólne w gminie Trzciel rozumie się jako zdrową społeczność, poruszająca się ze znawstwem po okolicy i kształtującą relacje dla ogólnie pojętego dobrostanu. Gdy ludzie lepiej się poznają, zwiększają też oczekiwania np. co do samorządu, a to wpływa na rozumienie i doświadczanie demokracji. Kiedyś, w obszarze sentymentalizmu i melodyjnej nostalgii funkcjonowały „koniki bujane”, „piernikowa chata” i inne jarmarczne specjały. Teraz Jarmarkiem może być prawdziwe partnerstwo na rzecz dobra wspólnego. Pokazuje on współczesną różnorodność, rozwija zasoby tworzone przez ludzi połączonych lokalną więzią.